Hołownia w Gogolinie

Gogolin • – Pochodzę z Białegostoku i wychowałem się w dzielnicy, w której od mojego kościoła katolickiego 500 metrów dalej był zbór baptystów, 600 metrów dalej muzułmański dom modlitwy, a kilometr dalej była cerkiew i myśmy wszyscy ze sobą umieli funkcjonować, bo po prostu takie są kresy Rzeczpospolitej, taka też jest Opolszczyzna – mówił Szymon Hołownia przedstawiając idylliczny obraz swojego rodzinnego miasta.     

W minioną środę (3.06), w dniu w którym marszałek Sejmu ogłosiła nowy termin wyborów prezydenckich Szymon Hołownia przebywał w Gogolinie. Można więc powiedzieć, że w mieście Karolinki i Karliczka rozpoczął on swoją kampanię prezydencką. Kilka godzin pobytu kandydata w Gogolinie było bardzo napięte – najpierw odbyło się spotkanie z burmistrzem Joachimem Wojtalą, później z kierownictwem mniejszości, a na zakończenie z mieszkańcami i dziennikarzami.

O spotkaniu z burmistrzem piszemy na stronie drugiej, natomiast o spotkaniu z mniejszością w tekście „Potencjał wielokulturowości” - w pełnym wydaniu „Nowin Krapkowickich”.