Rozmowa • Wrzesień, 2012 rok. Grupa przyjaciół, zafascynowanych przeżyciami na Coke Live Music Festiwal, postanawia założyć własny zespół. Cel jest prosty. Muza ma bujać - ma być groove. Ma być tłusto. Szybko pojawia się odpowiednia nazwa: „2XL”. Po dwóch latach istnienia zespół szykuje się do wydania debiutanckiej płyty. O tym, co się na niej znajdzie i o dalszych planach na przyszłość rozmawiamy z wokalistą Tomaszem “Riczem” Świstuniem.
„Jak siedzi Ci?” to nazwa waszej pierwszej płyty. Co właściwie oznacza?
Nic szczególnego, to po prostu trochę przekręcone pytanie „jak Ci siedzi? (Jak Ci się podoba)”. Ktoś kiedyś rzucił takie hasło i już zostało.
Nagraliście już wszystkie kawałki?
Tak. Teraz nanosimy ostatnie poprawki.
Jaką muzykę będzie można usłyszeć na krążku?
Tak naprawdę to fuzja różnych gatunków, ponieważ każdy z nas robi to, w czym czuje się dobrze. Na pewno na płycie będzie sporo jazzu, rocka i rapu.
Co zainspirowało Was do stworzenia zespołu?
Pierwszym impulsem była muzyka The Roots - gra na żywych instrumentach w czasie koncertu zafascynowała chłopaków do tego stopnia, że podjęli decyzję o stworzeniu własnej kapeli. Ja oraz inni członkowie dołączyliśmy później, chociaż skład zmieniał się kilkukrotnie. Obecnie zespół liczy siedem stałych osób i trzy, które czasem grają z nami na koncertach.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz