II liga • Piłka ręczna kobiet. W minioną sobotę krapkowickie szczypiornistki pokonały zespół z Krakowa. Niestety ulubienice krapkowickich kibiców zdążyły już ich przyzwyczaić do emocjonalnych horrorów. Nie inaczej było i tym razem, choć po pierwszej połowie zwycięstwo wydawało się być pewne.
W pierwszej części spotkania zdecydowanie nasze były górą i szybko zbudowały sobie znaczną przewagę. W 10. minucie krapkowiczanki prowadziły 9-3, pięć minut później było 11-6, a w 25. minucie 14-9. Mecz wydawał się być całkowicie pod kontrolą naszego zespołu. A jednak...
Trudno powiedzieć, co stało się podczas przerwy w szatni obu drużyn, bo drugą połowę rozegrały jakby dwa zupełnie inne zespoły. Krakowianki zaczęły stawiać naszym zdecydowany opór, a pierwsze 8 minut drugiej połowy było dla Otmętu bezbramkowe. Cracovia za to zdobyła w tym czasie pod rząd aż sześć bramek, doprowadzając do wyniku 16-15. W kolejnych minutach każda drużyna zdobywała gol za golem, Otmęt nadal jednak utrzymywał jednopunktową przewagę. Nasze zdecydowanie częściej atakowały bramkę rywalek, ale zadziwiająco nieskutecznie...
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz