Zamknij

Kurczak zawsze z głową

13:07, 06.06.2017
Skomentuj
Felieton naczelnego • Kanadyjska pisarka Margaret Atwood w wywiadzie dla „Gazety Wyborczej” zatytułowanym: „Końca świata nie będzie, czeka nas koniec człowieka. Natura nie zapomina”, na pytanie: „Czy wieszczy katastrofę świata”? Odpowiedziała: „Już nie wieszczę, bo to się dzieje szybciej niż nam się zdaje. Proszę wykonać szybkie ćwiczenie: zauważył pan, że trawa nie pachnie już tak jak kiedyś, że z roku na rok natura wysyła nam coraz mniej intensywnych zapachów. Nie pamiętamy już jak kwiaty pachniały 10 lat temu, prawda? Nieustannie o tym myślę i pamiętam. Świat traci zapachy i kolory, wszystko szarzeje, a co się dzieje z Arktyką? Długo jeszcze będziemy udawać ślepców”? W tym mądrym wywiadzie jest jeszcze kilka innych opinii wyrażonych przez Kanadyjkę, opinii pełnych niepokoju, niepewność co do przyszłości ziemi i ludzkości, która tak bezmyślnie niszczy środowisko naturalne. Generalnie wydźwięk jest taki, że człowiek zepsuł świat, a udaje, że nie zepsuł. Co więcej leciwa już pisarka obawia się tego co będzie dalej. Szczególnie ciekawe są wątki poświęcone badaniom genetycznym między innymi nad „wyprodukowaniem” kurczaków bez głów. Kurczaki bez głów znacznie przyczyniłyby się bowiem do rozwoju i jeszcze większej rentowności przeróżnych fast-foodów, dlatego waga tych badań, które są ponoć prowadzone, jest ogromna.    
 
Mogę podpisać się pod obawami Kanadyjki. Też uważam, że kombinowanie, jeśli chodzi o genetykę, może skończyć się katastrofą. Podpisuję się również pod jej wspomnieniami zapachowo – wizualnymi, ale ja dołożyłbym jeszcze smakowe. Też pamiętam, jak kiedy byłem dzieckiem smakowała i pachniała czekolada, truskawki, szynka czy pomidory. Dziś te i dziesiątki innych produktów mają zupełnie inny smak i zapach. A właściwe to nie mają żadnego smaku i zapachu. Wszystko smakuje bowiem i pachnie jednakowo. To jakiś koszmar, ale tak jest. Masowa produkcja oparta na sztuczności i chemii pozbawiła szereg artykułów smaku i zapachu. Dziś wszystko ma wyglądać. Ostatnio skosztowałem brzoskwini i zaraz potem śliwki i stwierdziłem, że oba te owoce smakują dokładnie tak samo?! Niestety, jakość towarów w ciągu kilku ostatnich dekad znacznie spadła. Co więcej, nie zanosi się na jakieś diametralne zmiany, dlatego coraz częściej zamiast czekolady będziemy jeść wyrób czekoladopodobny, zamiast truskawek „delektować się” owocem złożonym z kwaśno-słodkiej wody, a zamiast szynki ze zdrowego, cieszącego się „wolnością pastwiska czy łąki” zwierzęcia będziemy zajadać się mięsem ze stworzeń, które na oczy słońca nie widziały. Brrrr…. Koszmar! ...
 
 

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%