Z archiwum reklamy • Gdzie przedwojenni krapkowiczanie spotykali się z przyjaciółmi? Gdzie pijało się kawę ze starymi znajomymi? Dokąd rodzice zabierali od święta swoje pociechy, by kupić im coś słodkiego? Gdzie młodzi zakochani spędzali miło czas? Było w Krapkowicach kilka takich miejsc. Dziś prezentujemy reklamy dwóch z nich, obie z 1936 roku.
Oprócz opisywanych w poprzednich odcinkach hoteli, które dysponowały własnymi restauracjami, z powodzeniem funkcjonowało w naszym mieście kilka samodzielnych restauracji, kawiarni i cukierni. Jednym z takich obiektów był lokal Ericha Habermanna, mieszczący się w Rynku, w dwóch nieistniejących już dziś kamienicach pod numerami 19 i 20.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz