Krapkowice • Każdy krapkowiczanin wie, gdzie są Błonie, wielu pamięta nazwę Oracze, niektórzy kojarzą także wzgórze skazańców – Galgenberg. Ale gdzie leżą Kalikowe, Czerwionka czy Wybłyszcz, wymieniane choćby w „Historii miasta Krapkowice” Johannesa Chrząszcza? Niestety, tradycyjne nazwy miejscowe odchodzą w niepamięć wraz z tym, jak przemija ostatnie pokolenie ludzi, którzy ich na co dzień używali. Kto dziś w Krapkowicach mówi: „idę z psem na Topolik”, albo „kupiłem dom na Zapłotku”?
Z pomocą w zidentyfikowaniu dawnych nazw przechodzi Matthäus Strzala – dyrektor krapkowickiej szkoły, miłośnik lokalnej historii i kustosz miejskiego muzeum. W obszernym artykule na łamach „Oppelner Heimatblatt” z grudnia 1926 roku wylicza i objaśnia częściowo funkcjonujące, a częściowo odchodzące w niepamięć nazwy miejscowe...
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz