Nieprzyjemny tekst o końcu

Felieton naczelnego • Nieuchronnie zbliża się cywilizacyjne przesilenie. Mówią już o tym nie tylko stare Księgi, ale także współcześni obserwatorzy tego co dzieje się wokół, niezależnie od tego jaki światopogląd prezentują. Zresztą o tym, że cywilizacja zmierza w kierunku przepaści trąbi się od kilku dekad. Oczywiście każdy rozumie to co mówi inaczej, czyli rozumie po swojemu. Na przykład ekolodzy twierdzą, że Ziemia dłużej nie wytrzyma rabunkowej gospodarki opartej na chciwości, jaką zafundowała jej ludzkość. Futurolodzy uważają, że czas, w którym sztuczna inteligencja wymknie się ludziom spod ich kontroli można już mierzyć nie w dekadach czy wiekach, ale co najwyżej latach. Oczywiście owa inteligencja będzie chciała przechytrzyć człowieka, po to, aby go zlikwidować albo zniewolić - coś na kształt niezwykle popularnego niegdyś filmu pod tytułem „Matrix”. Swoje wiedzą także politolodzy, którzy od co najmniej 10 lat wieszczą nieuchronny konflikt amerykańsko – chiński, który doprowadzi ludzkość z jednej strony do ogromnego kryzysu, ale z drugiej otworzy jakiś nowy rozdział. Dowody na zbliżający się globalny krach mają także ekonomiści – realiści, którzy przestrzegają przed nieodpowiedzialną polityką wielu rządów, które w imię doraźnych celów politycznych zadłużają swoje kraje po uszy...