Krapkowice • O tym, że niektórzy idą śladem urzędników Unii Europejskiej, którzy chcieli określić wielkość jabłek i krzywiznę bananów, świadczy uchwała o korzystaniu z... fontanny, przyjęta przez krapkowickich radnych. Chodzi o regulamin korzystania z terenu przy fontannie i z samej fontanny. Teraz, kiedy już oficjalnie wiadomo co z fontanną można a co nie, wszyscy mieszkańcy odetchnęli z ulgą, a i jedyny krapkowicki wodotrysk poczuł się bezpieczniej. „Szczegółowe warunki korzystania z fontanny” zupełnie poważnie stanowią, że: „fontanna jest udostępniania do użytku publicznego codziennie w celach wypoczynku i rekreacji”. Ufff… co za szczęście, bo już baliśmy się, że ktoś fontannę sobie zawłaszczy dla celów prywatnych. Mało to ludzi w Krapkowicach, co nie wiedza, co z kasą zrobić, a tak to fontanna wciąż jest nasza. Dalej regulamin zabrania: „wchodzenia do fontanny, rzucania żwirku, piasku, kamyków, zabawek, papierów, niedopałków, worków foliowych oraz innych odpadów”. Nie można też: „zatykać dysz fontanny, niszczyć lub uszkadzać, manipulować przy instalacjach i urządzeniach elektrycznych”. Dalej zabrania się: „wprowadzania zwierząt do fontanny”, ale szczególnie zmartwiły nas ostatnie dwa zakazy: „kąpieli i mycia się w fontannie oraz picia wody z fontanny”. Zastanawiamy się nad tym, czy kolejnym punktem nie będzie określenie regulaminu korzystania z krapkowickiego Rynku, jeśli pójdziemy tą drogą aż strach pomyśleć, gdzie ona nas zaprowadzi.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz