List • Szanowny Panie Redaktorze. „Wart Pac pałaca, a pałac Paca”, to powiedzenie pasuje jak ulał do tego, co dzieje się ostatnio w naszym powiecie w związku z listopadowymi wyborami samorządowymi. Widać, jak niektórzy kandydaci w tym wyścigu do foteli radnych, wójtów i burmistrzów nie wytrzymują napięcia, które towarzyszy wyborom. Można przymknąć oko i pobłażać kandydatom zupełnie nowym i nieobytym, którzy w ferworze kampanii zwykle gubią się w procedurach i przepisach ordynacji wyborczej. Gorzej mi natomiast, gdy oglądam zachowania wyborczych wyjadaczy rozpychających się na starcie, którzy robią wszystko, żeby zyskać poklask i przychylność wyborców.
Informacja o wykorzystaniu siedziby powiatu na zorganizowanie konferencji prasowej związanej z wyborami potwierdza, że kandydat będący aktualnie starostą w tym wyścigu nie ma żadnych skrupułów. Wcale mnie to nie dziwi, bo niekonwencjonalne metody przez dekadę ćwiczył jako powiatowy radny oraz kilkakrotnie uczestnicząc w wyborach na burmistrza Krapkowic. W moim przekonaniu, ten incydent z wykorzystaniem obiektu krapkowickiego starostwa powinien stać się przedmiotem zainteresowania wojewódzkiej komisji wyborczej oraz prokuratury.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz