Pasja: owczarek niemiecki

Komorniki • - Strasznie kocham owczarki. To moja miłość od dzieciństwa, to moje hobby. Pochodzę z Racławiczek i już w domu rodzinnym, jak widziałam owczarka to mama zwracała uwagę, że jakoś szczególnie na mnie te psy zawsze działały – mówi Jadwiga Aulich z Komornik, która prowadzi hodowlę owczarków niemieckich.

 

Owczarek niemiecki to jedna z najpopularniejszych ras psów na świecie. W naszej świadomości zagościł jako wytwór pop kultury: jako pies wojenny – Szarik, socjalistyczny milicjant – Cywil, a dziś jako nadal walczący ze złem – komisarz Rex lub Alex. 

 

Jednak jeżeli takie idealistyczne wizje, które kierują tysiącami nabywców, skłonią kogoś do zakupu owczarka, można przeżyć, wspólnie z psem, wiele frustracji, problemów. Owczarki są skazane genetycznie na współpracę z człowiekiem: na aportowanie, na wykonywanie zadań, inaczej na własną łapę szukają alternatywy dla bezczynności. Podobnie, jak każdy człowiek potrzebuje uwagi drugiego człowieka, tak i pies musi mieć swojego człowieka, swoje miejsce w jego życiu, swoje zadania do wykonania, czas i uwagę przewodnika tylko dla siebie. W przeciwnym przypadku wzorcowa odwaga, instynkt pasterski czy obronny lub nieoczekiwana, ale możliwa mała pewność i histeryczność psa, znajdą swoje ujście w najmniej przez nas oczekiwanych sytuacjach. A życie nasze ani psie nie jest przecież po to, by męczyć się i stresować. 

 

- Z owczarkami miałam do czynienia od dawna, ale rok dopiero je hoduję.  Zobaczyłam je u kolegi i też, podobnie jak i on, zapragnęłam hodowli. Pomógł mi założyć własną hodowlę psów z rodowodem. Mam dziewięć owczarków, dwa pieski i siedem suczek. Każdy z nich ma wszczepiony chip pod skórę, swoją legitymację rasowego psa. Szczeniaki, kiedy mają siedem lub osiem tygodni idą na sprzedaż. Taki pies kosztuje tysiąc złotych – opowiada pani Jadwiga, która, aby zachować jak najlepsze cechy tej rasy kupuje pieski z różnych hodowli. – Chodzi o to, żeby nie były z jednego gniazda, wtedy są mocniejsze - mówi. Wiedzę o psach czerpie z rozmów z innymi hodowcami, ale też z internetu wychwytuje różne nowinki...