Rozmowa • Z Anną Wojtalą, sołtyską Żywocic - pierwszą kobietą w Żywocicach, która objęła tę funkcję.
Pierwsza pani sołtys w historii Żywocic. No, no, no... (śmiech). Jakie wrażenia po wyborze?
Decyzję o kandydowaniu podjęłam na szybko, choć w jakiś tam sposób zgoda na to dojrzewała we mnie przez pewien czas. Wiadomo, potrzebowałam wsparcia rodziny, męża. Zwłaszcza przy trójce dzieci musi być wsparcie tej drugiej połówki. Jednak potem to mąż mnie namawiał do tego, abym kandydowała na sołtysa wsi. Bardzo mnie wspierał w tej decyzji przed wyborami, w ich trakcie i po. Był ze mną. Pytał mnie o to, jakie mam plany, jaką bym chciała mieć radę sołecką. Zrobiłam sobie biuro sołtysa, ale jeszcze nie wiem, jak ono będzie funkcjonowało. Chciałabym, abym tak jak burmistrz, który przyjmuje swoich mieszkańców, ja też była dostępna dla mieszkańców Żywocic.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz