Sport. Ruch Zdzieszowice pokonał wczoraj rezerwy Górnika Zabrze 1-0. Na 10 minut przed końcem tego spotkania - bramkę na wagę trzech punktów zdobył Michał Bachor. W IV lidze piłkarze MKS Gogolin pewnie pokonali znajdującą się w dołku prudnicką Pogoń. Trafienia dla gogolinian: Tomasz Schichta, Kamil Szampera i Dominik Pogrzeba. Niestety do zwycięskich zespołów nie dołączył KS Krapkowice. Krapkowiczanie na swoim stadionie tylko zremisowali 1-1 z LZS Kup. Szkoda dwóch punktów, które w końcowym rozrachunku mogą być na wagę na przykład utrzymania w lidze.
Zespół z Kup był jak najbardziej w zasięgu naszych piłkarzy, jednak szczególnie w pierwszej połowie krapkowiczanie zagrali bardzo bojaźliwie i niezdecydowanie. Goście byli szybsi od naszych zawodników choć kilku z nich miało sporą nadwagę. Nie silili się na żadne skomplikowane granie, ale bardzo prostymi środkami uzyskiwali to po co do Krapkowic przyjechali - skutecznie w środku pola unicestwiali wszelkie próby ataków i groźnie kontrowali. Po takiej klasycznej kontrze w 43 minucie goście zdobyli prowadzenie. Prawą stroną jeden z zwodników z Kup przebiegł połowę boiska i bardzo przytomnie dośrodkował na głowę zamykającego akcję po lewej stronie, a stojącego przed bramką KS Radosława Szypuły. Co ciekawe w pierwszej połowie krapkowiczanie nawet nie zagrozili bramce rywali...
W drugiej połowie gra się zbytnio nie zmieniła. Krapkowiczanie próbowali atakować, ale robili to z reguły środkiem boiska, który opanowali rośli i zdecydowani defensorzy LZS Kup. Akcji przeprowadzanych skrzydłami praktycznie nie było - nie było też goli dla gospodarzy. Wyrównujące trafienie padło w 72 minucie. Bramkę zdobył Armin Karwot, a asystę zaliczył Jarosław Wośko. NIestety choć do końca spotkania zostało jeszcze bardzo dużo czasu krapkowiczanie nie potrafili poważniej zagrozić bramce przeciwnika.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz