IV liga • Dawno obie nasze czwartoligowe ekipy tak dobrze nie rozpoczęły sezonu. W miniony weekend krapkowiczanie wypunktowali NKS Namysłów, a gogolinianie przywieźli cenny punkt po bezbramkowym remisie w Krasiejowie.
Choć z perspektywy minionego sezonu, kiedy to KS Krapkowice walczyło o utrzymanie w IV lidze trudno dziś zaliczać nasz zespół do faworytów jednak faktem jest, że po dwóch kolejkach krapkowiczanie przewodzą ligowej stawce. W minioną sobotę mecz z Namysłowem rozkręcił się trochę po przerwie. Przez pierwsze bezbramkowe 45 minut trudno było wskazać jednoznacznego kandydata do zwycięstwa. Mecz toczył się w środkowej części boiska i generalnie niewiele się działo. Prezes KS Krapkowice Daniel Jasik tak komentował pierwszą połowę konfrontacji z Namysłowem. - Obserwując pierwsze 45 minut powiem szczerze, że byłem lekko zakłopotany. Niewiele graliśmy, zresztą rywale też, a z tego co udało mi się policzyć, to oddaliśmy zaledwie dwa strzały na bramkę rywali to było zdecydowanie za mało – mówił prezes KS Krapkowic...
Przeczytaj całą relację w najbliższym wydaniu „Nowin Krapkowickich” - już w poniedziałek 14 sierpnia.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz