Zdzieszowice • Za jednym zamachem Zespół Szkół im. Jana Pawła II zamienił trzy sprzątaczki pracujące od lat na etacie w tej placówce na dwie stażystki z Powiatowego Urzędu Pracy. Skąd taka rewolucja personalna?
Dyrektor zespołu Małgorzata Nogalska tłumaczy zmianę pobudkami ekonomicznymi: mniejszą liczbą uczniów, a co za tym idzie i mniejszym zapotrzebowaniem na sprzątanie sal. - Liczba osób jest jaka jest, w związku z tym nie ma potrzeby, aby trzy panie na pełnych etapach sprzątały placówkę. Zaproponowałam im nowe warunki, ale ich nie przyjęły – mówiła dyrektorka. Wraz z nowym rokiem trzy kobiety dostały wypowiedzenie zmieniające, w którym zaproponowano im w miejsce całego etatu jedynie 2/3. - Panie nie przyjęły warunków, które im zaproponowałam, w związku z tym, zgodnie z kodeksem pracy stosunek pracy z nimi ulegnie rozwiązaniu po trzymiesięcznym okresie wypowiedzenia – tłumaczy dyrektor Nogalska.
Mobbing, a może...
Z kolei sprzątaczki widzą sprawę nieco inaczej. Zwolnione kobiety skarżą się na praktyki mobbingowe stosowane przez swoją szefową, jakoby ta od momentu, gdy pracuje w Zespole Szkół miała wiecznie narzekać na efekty ich pracy, szukać przysłowiowej „dziury w całym”. - Za czasów Irmgardy Żyły i dyrektora Jerzego Roszkowiaka nie miałyśmy żadnych problemów, jeśli już nawet coś było, to rozwiązywałyśmy to poprzez rozmowę – skarżyły się pracownice placówki.
fot. sxc.hu
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz