Zamknij

Terra incognita

12:32, 12.12.2013
Skomentuj

Ruch Autonomii Śląska w województwie śląskim, zmęczony rządami z Platformą, doszedł do wniosku, że problemów społecznych oraz istotnych dla regionu spraw gospodarczych nie da się z nią załatwić i wystąpił z koalicji. Dla mediów Jerzy Gorzelik skomentował ten fakt słowami: „z ofermami trudno współrządzić”. RAŚ mógł sobie na to pozwolić, bo w przeciwieństwie do PO i PSL nie interesują go synekury, lecz realny wpływ na politykę kulturalną i społeczną regionu. Taka postawa musi budzić szacunek. Nie często można spotkać się z taką postawą wśród działaczy MN.

Mam do liderów opolskiego TSKN stosunek ambiwalentny, szanuję ich, ale czasem się na nich złoszczę, kiedy istotne dla MN sprawy pozwalają politykom PO i urzędnikom z jej nadania traktować lekceważąco. Na przykład, ostatnio TSKN nie potrafi sobie sam poradzić z problemami szkoły w Koźlu Rogach i dwujęzycznymi nazwami miejscowości w gminie Ozimek. Zastanawiam się, dlaczego Wojewoda nie zaangażuje w rozwiązanie tych spraw swojego pełnomocnika do spraw mniejszości, którego ustawowym obowiązkiem jest „podejmowanie działań na rzecz rozwiązywania problemów mniejszości narodowych”. Dziwi mnie też, dlaczego ów urzędnik nie pofatygował się na ostatnie Zgromadzenie TSKN w Straduni. Czy miał na to przyzwolenie Wojewody, czy mieliśmy tylko do czynienia z syndromem urzędnika „darmozjada”?

Cały artykuł Bernarda Sojki w papierowym wydaniu „Nowin Krapkowickich”.

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%