Zostaję w Unii...

Felieton naczelnego • Zostaję w Unii Europejskiej, bo tak po prostu będzie lepiej dla mojej ziemskiej Ojczyzny – Polski, dla mojego regionu, miasta, moich znajomych, sąsiadów, przyjaciół i wrogów. Tak będzie lepiej dla mojej rodziny, dzieci i wnuków, dla kolejnych pokoleń, które przyjdą po nas. Dlaczego będzie lepiej? Ano dlatego, że w „kupie” zawsze jest raźniej, dlatego że wędrówka przez życie i historię z kimś u boku może być po prostu łatwiejsza, bezpieczniejsza, no i wtedy nie ma tej doskwierającej samotności i jest z kim słowo zamienić. Tak będzie lepiej, bo każdy potrzebuje czasami wsparcia, pochwały i zachęty, podobnie jak reprymendy, napomnienia i korekty, kiedy zbacza z prawidłowego kursu. Nie tylko konkretni ludzie, nawet ci najmądrzejsi, ale także organizacje, firmy, korporacje, ale i narody całe oraz państwa muszą mieć punkty odniesienia – kogoś lub coś do kogo lub czego można się odnieść w chwilach kiedy zdania są zbyt mocno podzielone, a prawdę nie sposób oddzielić od półprawdy czy zwykłego prymitywnego fałszu. Każdy potrzebuje kogoś z zewnątrz także wtedy gdy złe emocje odbierają rozum i rozsądek...