piątek, 14 Marzec, 2014 - 16:00
List • Każdy z nas, rodziców, chciałby, aby jego pociechy spędzały dużo czasu na świeżym powietrzu. Nie jest łatwo nakłonić dzieci, by zostawiły elektroniczne zabawki i wyszły na podwórko. Ułatwione zadanie mają ci, którzy pod domem mają bezpieczny plac zabaw. Niestety, włodarze naszego miasta rok w rok nie wypełniają swojego obowiązku co do otmęckiego osiedla Sady, bo chyba ich obowiązkiem jest też dbanie o bezpieczeństwo i zdrowy rozwój młodego pokolenia.
Panie Burmistrzu Krapkowic i Panie Prezesie Spółdzielni „Zjednoczenie”, czy graniczenie osiedla Sady z lasem tłumaczy brak placu zabaw? Tam mamy wysyłać swoje dzieci, gdzie wysoka trawa, brudny piach, odchody psie i szkło? Gdzie mają jeździć na rowerkach małe dzieci, na drodze wśród aut? Czy tak chcemy podnosić atrakcyjność naszego miasta? A może część naszej małej ojczyzny ma być przeznaczona tylko dla osób starszych? Ale przecież i do nich przychodzą wnuki. Czy to tyle „zachodu”, zamiast ładnych kwietników utwardzić większy teren i skupić na nim kilka atrakcji, na przykład mały „małpi gaj”, boisko, kilka huśtawek, ławeczki dla rodziców, jakaś latarnia...? Na innych osiedlach w Krapkowicach są takie miejsca, dba się o nie co roku, buduje się nowe urządzenia.
Bardzo proszę o ustosunkowanie się do moich pytań. Mam cichą nadzieję, że nie będą Panowie nadal pozostawać bezczynni i bagatelizować tego tematu.
Autor:
Czytelnik
Komentarze
Otóż to bardzo dobrze ! niech
Miały być kiedyś nowe bloki,
Dodaj komentarz