Komin się opierał

Krapkowice • Kolejny postindustrialny symbol Krapkowic legł dosłownie w gruzach. W minioną sobotę (25.01) około godziny 9.00 rozpoczęły się roboty rozbiórkowo – wyburzeniowe komina i budynku starej, nieczynnej gorzelni przy ulicy Kozielskiej naprzeciwko starego szpitala. 

 

Robotnicy postanowili zniszczyć komin metodą tradycyjną. Najpierw budowlę obwiązano liną, a potem koparka ciągnęła komin do ziemi. Jak się okazało, choć komin od kilkunastu już lat nie stał w pionie jego zburzenie nie było zbyt łatwe. Liny kilkakrotnie się rwały, a komin ani drgnął. Ostatecznie budowla pękła mniej więcej w połowie, górna część praktycznie w całości spadła wbijając się pionowo w ziemię, dolna część komina runęła chwilę później. Roboty rozbiórkowe trwały całą sobotę.