Zamknij

Nie było kłótni o pawia

12:06, 25.07.2017
Skomentuj
Rozmowa • Z Norbertem Janikiem, mieszkańcem Żużeli, rolnikiem, który pasjonuje się hodowlą pawi i bażantów.  
 
Skąd się u pana wziął pomysł na taką hodowlę?
Kiedyś ze szkoły byliśmy w opolskim ogrodzie zoologicznym. Właśnie tam po raz pierwszy na żywo zobaczyłem pawia. Ten ptak tak mnie zainspirował, że postanowiłem,
 że kiedy dorosnę, to będę takiego miał. Jednak już kiedy byłem nastolatkiem hodowałem gołębie, kupowałem bażanty. Te zwierzęta, które mam dzisiaj, trzymam od około 10 lat.
 
Proszę coś więcej powiedzieć o swoich podopiecznych?
Mam bażanty ozdobne złociste, srebrne i diamentowe, pawie indyjskie, dzikie kaczki, owce kameruńskie, gołębie - ryś polski i garłacz. Jest też para kotów i kilka psów (śmiech).
 
Ma pan jakiś swoich ulubieńców?
Nie. Wszystkich moje zwierzaki kocham jednakowo.
 
Zajmowanie się żywymi stworzeniami wymaga wiele czasu i uwagi. Jak pan to godzi z prowadzeniem gospodarstwa?  
Rzeczywiście, większość czasu poświęcam gospodarstwu, ale każdego dnia doglądam także moich ulubieńców. Codziennie przecież trzeba im nalać świeżej wody, czasami dwa razy dziennie karmę nasypać. Zdarzają się też przeróżne choroby, najczęściej układu oddechowego, wtedy trzeba dzwonić do weterynarza, żeby dał odpowiednie szczepionki...
 
 
 

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%