Zamknij

Optymizm z ciszy

11:45, 24.11.2015
Skomentuj
Rozmowa • Z Wojciechem Koliskim, krapkowiczaninem, autorem zbioru opowiadań „Tylko jeden raz w życiu, czyli chwile, których nie zapomnę…”
 
Z tego, co wiem, jesteś muzykiem. Skąd się u ciebie wzięła chęć do pisania?
Pierwsza myśl o pisaniu pojawiła się chyba wtedy, kiedy zacząłem czytać teksty Józefa Hena. Czytając jego opowiadania, uświadomiłem sobie, że proste, życiowe historie można opisać w sposób niezwykły i bardzo ciekawy dla kogoś, kto je później czyta. Postanowiłem spróbować. Opisałem jedną historię, która mi się przydarzyła i dałem ją do przeczytania mojej żonie Agnieszce. Powiedziała, że dobrze jej się czytało ten mój tekst. To mnie zachęciło i wówczas postanowiłem trochę „pogrzebać” w pamięci i przelać na papier kolejne wspomnienia.
 
Co decydowało o tym, że dana historia została opublikowana, a inna nie?
Pierwszym sitem było to, czy historia była niecodzienna, czy była z tych, co to zdarzają się raz w życiu i nigdy się już więcej nie powtórzą. Drugie kryterium dotyczyło tego, czy w danym zdarzeniu można było dostrzec palec Boży, element cudu, czegoś takiego, co po ludzku nie powinno się wydarzyć. Ważne dla mnie było również to, czy dana historia zostawiała jakiś dobry ślad nie tylko w moim życiu, ale także w życiu bohaterów moich opowieści. 
 
Każda z opisanych sytuacji wydarzyła się naprawdę?
Oczywiście. Wszystkie opisane wydarzenia, rozmowy miały miejsce i dotyczyły konkretnych osób, które spotkałem. Niektóre z tych sytuacji do dziś mnie rozśmieszają, na wspomnienie  innych pojawia się przysłowiowa łezka w oku.
 
 

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%