Powiat murem podzielony

Felieton naczelnego • Świat się jednoczy i to jednoczy się na większą skalę i zdecydowanie dynamiczniej niż to było jeszcze kilka lat wcześniej. W Polsce Zjednoczona Prawica rządzi od ośmiu lat tylko dlatego, że jest „zjednoczona”, a niezjednoczona opozycja nie rządzi, bo jest w rozproszeniu. Jednak coraz głośniej owa opozycja artykułuje konieczność zjednoczenia aby „odspawać” od władzy Zjednoczoną Prawicę. Jeśli opozycja się zjednoczy ma szansę wygrać wybory ze Zjednoczoną Prawicą, a jeśli nie, będzie jej  raczej bardzo trudno wygrać jesienne wybory. Jednoczą się biznesy, jednoczą się samorządy, jednoczą się społecznicy, a nawet zarażeni wirusem indywidualizmu artyści i twórcy wszelakiego rodzaju. Dzieje się tak wszędzie, albo prawie wszędzie. A gdzie się nie dzieje? Na przykład w naszym kochanym Powiecie Krapkowickim!

Wszędzie, tylko nie u nas     
Wielokrotnie słyszałeś zapewne Drogi Czytelniku o tym, że działanie w pojedynkę, w odosobnieniu, w osamotnieniu charakteryzuje się znacznie mniejszą skutecznością niż postępowanie w oparciu o współpracę z innymi. Ta współpraca jest szczególnie ważna w przypadku działań politycznych i strategicznych. Nie tylko tych w makro skali czyli o zasięgu światowym, kontynentalnym, krajowym czy regionalnym, ale także jeśli chodzi o współpracę w mikroskali, w środowisku ulicy, sołectwa, gminy, powiatu czy województwa. Niestety wspomniany Powiat Krapkowicki od wielu lat nie doświadcza błogosławieństwa współpracy. Nie trzeba być zbyt bystrym obserwatorem lokalnej sceny politycznej aby stwierdzić funkcjonowanie na niej dwóch opozycyjnych, jeśli nie powiedzieć wrogich względem siebie obozów...