Zamknij

Poznaj Chiny

17:31, 11.12.2013
Skomentuj

Poobiednia drzemka. Pracując w Shenzhen często odwiedzałem chińskie firmy. Czasem jechałem tam nadzorować produkcję, czasem udawałem się do nich na negocjacje handlowe, czasem po to, aby odebrać jakiś towar. Niezależnie jednak od powodu mojej wizyty, jeśli dotarłem na miejsce około godziny pierwszej po południu, nieodmiennie zastawałem ten sam obraz. Sala, w której pracowała administracja miała pogaszone światła. Komputery były wyłączone. Panowała cisza i spokój. Zaś na stolikach wspierali się śpiący pracownicy, niezależnie od wykonywanej przez nich pracy, statusu, czy wieku. Był to czas tak zwanej „drzemki popołudniowej”.

Podobnie jak w pomieszczeniach administracyjnych, w hali produkcyjnej, wszystkie urządzenia były zatrzymane. Robotnicy natomiast kładli się spać tam, gdzie tylko znaleźli jakiś kąt do spania. Oczywiście zdarzały się też wyjątki, na przykład ludzie, którzy zamiast spać grali w pasjansa na komputerze. Bywali też tacy, którzy nadrabiali jakieś zaległości w pracy. Niektórzy robotnicy wychodzili na świeże powietrze, gdzie rozmawiali, grali w karty lub palili papierosy. Wszelako większość pracowników krócej lub dłużej spała.

Druga część serii poświęconej Chinom w aktualnym numerze „Nowin”.

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%