Felieton naczelnego • Do wyborów samorządowych, które odbędą się w listopadzie tego roku zostało jeszcze dziewięć miesięcy, choć to szmat czasu warto już dziś zastanowić się nad tym co się z tego wszystkiego urodzi. Oczywiście zanim wszystko stanie się jasne czeka nas gorący czas przedkampanii wyborczej i kampanii wyborczej właściwej. Podczas tego okresu znowu wielu ważnych kandydatów będzie przekonywało mieszkańców powiatu krapkowickiego, jak to oni bardzo „kochają Krapkowice”, „powiat krapkowicki”, Polskę, świat i cały, calusieńki wszechświat. W tym wyborczym bełkocie pozbawionym jakichkolwiek konkretów dotyczących działalności tych osobników, którzy od jakiegoś czasu mają przecież możliwości, aby zmienić, ulepszyć, poprawić, pojawią się również bardzo przekonywujące argumenty o tym, że ich konkurenci „kochają mniej”.
Nie unikniemy także sensacyjnych wiadomości, najczęściej rozpowszechnianych drugim nieoficjalnym obiegiem (na przykład z fałszywych kont na FB), albo tak zwaną plotkarską pocztą pantoflową, o tym że niektórzy konkurenci do wyborczych stołków to Marsjanie albo Wenusjanie, którzy startują tylko po to, aby „obca moc” zawładnęła Krapkowicami i oczywiście całym powiatem krapkowickim. Co ciekawe, istnieje bardzo duże grono wyborców, które co 4 lata ten kit kupuje. W nudnym powiecie krapkowickim, położnym w „sercu jeszcze nudniejszej Opolszczyzny” wciąż są tacy, którzy rzucają się na owe rewelacje jak Reksio na szynkę. W tym roku także historie o Marsjanach i Wenusjanach w powiecie krapkowickim publikować będą „media” mocno już wprawione i doświadczone w rozpowszechnianiu tego typu kosmicznych informacji w poprzednich latach.
Po kampanii nastąpi czas wyborczych rozstrzygnięć, ale uwaga, będziemy głosować według nowych przepisów poprawionej przez PiS ordynacji wyborczej, która zawiera kilka naprawdę bardzo dobrych zmian i kilka takich, co do których do końca nie wiadomo, czy będą dobre czy złe...
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz