Zamknij

Horror z Chemikiem

13:31, 22.08.2017
Skomentuj
IV liga • Po zwycięstwach w dwóch pierwszych kolejkach prezes KS Krapkowice Daniel Jasik stwierdził, że dwaj pierwsi rywale krapkowiczan „nie za bardzo się KS-owi postawili” i o prawdziwej wartości zespołu zadecydują kolejne spotkania z Piastem Strzelce Opolskiej i Chemikiem z Kędzierzyna. 
 
Pierwszy mecz w Strzelcach krapkowiczanie przegrali w środę 0-2, w minioną sobotę zremisowali z Chemikiem, na pewno pokazując charakter. Jednak po czterech meczach nadal trudno cokowiek powiedzieć o prawdziwej wartości i możliwościach tego zespołu. 
 
W sobotę przez godzinę konfrontacji z Chemikiem krapkowiczanie nie grali źle, jednak to goście byli znacznie groźniejsi pod bramką Cyganika. W poczynaniach kędzierzynian wyczuwało się większą pewność i wiarę w końcowe zwycięstwo w tym spotkaniu. Nasi wprawdzie atakowali, ale to goście jakby konsekwentniej realizowali postawiony przed nimi cel – wywieźć z Krapkowic co najmniej jeden punkt. - Groźne akcje pod naszą bramką to wynik problemów, jakie mamy z linią defensywną. W meczu z Chemikiem nie zagrał Dyczek, który jest na wakacjach oraz Brzozowski, który doznał kontuzji w meczu ze Strzelcami. Bartek ma rozcięte czoło i nie zagra co najmniej dwa tygodnie. Te nieobecności mocno skomplikowały nam grę obronną z Chemikiem. W tym meczu cała defensywa oparła się o bardzo młodych zawodników. Po indywidualnym błędzie padła pierwsza bramka. Drugiego gola straciliśmy po nieudanej interwencji Cyganika. Na szczęście nasz bramkarz w tym spotkaniu miał jeszcze kilka bardzo dobrych interwencji i w pełni się zrehabilitował – mówił Łukasz Wicher, trener KS Krapkowice...
 
 
 

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%