Zamknij

W batowskim trójkącie

13:59, 14.10.2014
Skomentuj
Część piąta • Trzy miasta, trzy podobne historie, trzy odmienne teraźniejszości. Morawski Zlin, małopolski Chełmek i nasz podopolskie Krapkowice (a właściwie ich większa część – Otmęt). Wiele je dzieli, ale wiele też łączy. Wszystkie trzy zawdzięczają swój rozkwit jednemu człowiekowi – Tomaszowi Bacie. Wszystkie przeżyły wielki rozkwit w epoce socjalizmu i upadek wraz z jej końcem. Teraz każde na swój sposób i z różnym skutkiem próbuje odnaleźć się w świecie gospodarki wolnorynkowej.
 
Rok 1989 jest ważną cezurą w historii. W tej wielkiej, globalnej, ale też w tej małej - lokalnej. Kraje „demokracji ludowej” stają się „demokracjami parlamentarnymi”, a ich centralnie planowane gospodarki socjalistyczne przechodzą bolesną transformację w gospodarki wolnorynkowe. Zarówno w zlińskim „Svicie”, jak w Chełmku i Otmęcie rozpoczęła się wielka restrukturyzacja i prywatyzacja, zakończona we wszystkich trzech przypadkach szybkim obróceniem wielkich i w miarę nowoczesnych przedsiębiorstw w ruinę. 
 
Szybka droga do upadku
Zlin
Ledwie w Pradze, w listopadzie 1989 roku, rozbłysła „aksamitna rewolucja”, Thomas Bata Junior był entuzjastycznie witany na rynku w Gottwaldowie, który za kilka tygodni znów miał być Zlinem. Łzy cisnęły się do oczu Tomika, gdy po raz pierwszy od przeszło półwiecza mógł oglądać na żywo miasto swego dzieciństwa i kolebkę rodzinnego koncernu. Wkrótce jednak biznesowe kalkulacje biorą górę nad sentymentami. „Bata” nie decyduje się na przejęcie „Svitu” w ramach reprywatyzacji, ani na wejście do postsocjalistycznego molocha w roli inwestora strategicznego. Analitycy koncernu trafnie przewidują, że gra tutaj może nie być warta świeczki. „Bata” przejmuje ostatecznie jedynie najnowocześniejszą fabrykę kombinatu w Dolnim Němči oraz sieć 47 salonów sprzedaży obuwia w całym kraju.
 
 

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%