W dawnym obiektywie • Środek ferii zimowych, pod oknem dzieci lepią bałwana, z dala dobiegają radosne odgłosy bitwy na śnieżki, gdzieś tam na polnej drodze szykuje się kulig... A nie, wróć! Mamy luty roku 2020, za oknem jakaś taka... jesieniowiosna. Temperatura mocno powyżej zera, jak słońce mocniej zaświeci to nawet kurtkę można zdjąć. Zimowych butów jeszcze nie wyciągnęliśmy z szafy... I tak od kilku już lat. Dzisiejsze dzieci nie widziały jeszcze prawdziwej zimy w Krapkowicach, a młodzież, może i coś tam widziała, ale już nie pamięta. Dlatego, drogi rodzicu dziadku, pokaż im poniższe zdjęcia, które wyszperaliśmy w naszym archiwum...
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz