Krapkowicki grajdołek

List Czytelnika. Szanowny panie Redaktorze, staram się od dawna systematycznie oglądać program telewizyjny „Tak było – tak jest” autorstwa Elżbiety Jaworowicz. Pokazuje on krzywdy i cierpienia, które w różny sposób dotykają ludzi. Prezentuje także duże grono osób, które w miarę swoich możliwości starają się pomóc pokrzywdzonym. Uważam, że są to wspaniali ludzie, którzy poświęcają swój czas, by pomóc innym, wspierają ich i okazują im serce.

W mojej opinii pan, panie Redaktorze, również do tej grupy należy. Stara się pan dotrzeć do ludzi pokrzywdzonych przez los, wysłuchać ich, może pocieszyć, ale przede wszystkim ukazuje pan społeczeństwu, że różnego rodzaju krzywdy są wyrządzane. Dowodem na to są artykuły, ukazujące się w „Nowinach”, takie jak: „Lekarz zdradza kulisy”, „Kogo obchodzi prawda”, czy „Nadbrzeżny czeka na uzasadnienie”. Dodatkowo na myśl przychodzi mi historia zwolnienia z pracy pani geodetki ze Starostwa Powiatowego w Krapkowicach, która na łamach prasy usiłowała udowodnić swoją niewinność oraz złe potraktowanie młodego inżyniera, który jakiś czas temu nadzorował modernizację biurowca Starostwa Powiatowego. Został on „po cichu” zwolniony i teraz do końca życia zapamięta tak przykrą współpracę z elitą Starostwa Powiatowego w Krapkowicach.

Na naszych łamach możesz się wypowiedzieć!