Zamknij

To miasto papierem stało

16:03, 26.11.2019
Skomentuj

Część piąta • Lata względnej stabilizacji gospodarczej w Niemczech (1924-1928) pozwoliły na ugruntowanie pozycji krapkowickiego ośrodka papierniczego, jako jednego z największych na Śląsku i liczącego się w skali całych Niemiec. Okres największej przedwojennej świetności miał on wprawdzie jeszcze przed sobą, ale zanim on nadszedł, przyszła totalna zapaść.

Rok 1929 rozpoczął się bardzo optymistycznie. Oba krapkowickie zakłady „Natronagu” powołały spółdzielnię mieszkaniową, która w ciągu kilku miesięcy zdołała wybudować dwa domy z łącznie 16 mieszkaniami dla robotników wykwalifikowanych i przygotowywała się do budowy kolejnych 20 mieszkań. Otwarto zakładowe przedszkole, w którym pobyt dzieci robotników był częściowo dotowany przez firmę. Dla „Papierfabrik Krappitz” wybudowano elektryczny dźwig na przystani przeładunkowej, zaś celulozownia gruntownie zmodernizowała swój park maszynowy. Plany rozwojowe na kolejne lata były zapewne ambitne, lecz wydarzenia z 24 października 1929 roku na giełdzie nowojorskiej (patrz obok) zmieniły wszystko. Światowy kryzys gospodarczy szybko dotarł do Krapkowic...


 

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%