III liga śląsko-opolska • Nie ma lepszej okazji na zdobycie kompletu punktów jak w meczu z beniaminkiem rozgrywek. Wprawdzie LKS Bełk zajmuje wysoką, siódmą pozycję w tabeli, jednak rywal był całkowicie w zasięgu zdzieszowiczan. Po końcowym gwizdku remis traktowany był jak porażka.
Od początku meczu Ruch miał optyczną przewagę. Grał z ogromnym zaangażowaniem i poświęceniem, stwarzając kilka dogodnych okazji do zdobycia pierwszej w tym sezonie bramki. W 16 minucie rajd prawym skrzydłem Dawida Kilińskiego kończy się precyzyjnym dośrodkowaniem na nogę Patryka Matuszka, jednak jego strzał broni Sochacki. Chwilę później Kiliński nie wykorzystał swojej szansy pudłując w dogodnej sytuacji. Ruch bardzo dobrze gra w defensywie, nie dopuszczając rywali do pozycji strzeleckich lub blokując strzały zawodników LKS. W pierwszej połowie goście nie oddali żadnego strzału w światło bramki miejscowych i mogli się pochwalić jedynie dwoma strzałami niecelnymi.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz