Rozmowa z Ewą Ścisło, nauczycielem wychowania fizycznego w szkole podstawowej w Kórnicy. W roku szkolnym 2014-2015 jej uczennice zdobyły aż siedem medali na wojewódzkich finałach sportu szkolnego.
Skąd bierze się sportowy fenomen Kórnicy?
Nie wiem (śmiech).
Widzi pani w sukcesach sportowych swoich podopiecznych jakiś swój wkład?
(śmiech). Dziewczęta są bardzo mądre, to nie tylko świetne sportsmenki, ale także wzorowe uczennice. Jeśli mówię, że mają sobie pobiegać w domu to one biegają, a jeśli im coś nie wyjdzie to szczerze mówią, że nie biegały. Nie okłamują mnie - takie mamy zasady. Co ważne uczę te dzieci od pierwszej klasy. Kiedy przychodzą uczniowie w czwartej klasie to często jest już nieco za późno żeby coś z nimi zrobić. Broń Boże nikogo nie krytykuję, ale lepiej się prowadzi dzieci od początku do końca, bo ma się pełniejszy obraz możliwości każdego z nich.
Dyrektor mówi, że jest pani mistrzem w swoim zawodzie…
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz