IV liga • Piłkarze Otmętu Krapkowice nie byli w stanie przeciwstawić się dobrze grającym zawodnikom Skalnika. Wynik 1-3 to najmniejszy wymiar porażki, która przy lepszej skuteczności gości mogła być dwukrotnie wyższa. Honor miejscowych uratował niezawodny ostatnio Paweł Nowak.
Mecz w wykonaniu Otmętu był po prostu słaby. Za wyjątkiem trzech, może czterech graczy, którzy zagrali na swoim normalnym poziomie, reszta zawiodła. Widać po zespole zmęczenie sezonem, który przyszło rozegrać zbyt małą liczbą zawodników, a ci byli mocno eksploatowani i po prostu przemęczeni. Otmęt na tle Skalnika był wolniejszy, mniej dynamiczny, grając piłkę nieskładną i niepoukładaną. Ale to gospodarze jako pierwsi stworzyli sobie dogodną okazję do zdobycia gola. W 11. minucie Paweł Nowak otrzymał świetne prostopadłe podanie, po którym znalazł się sam na sam z bramkarzem gości.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz