Porażka w upale

Puchar Polski • Łukasz Rogacewicz nie będzie mile wspominał swojego debiutu na ławce trenerskiej w zdzieszowickim Ruchu. O sukcesie gości przesądziła dogrywka, w której zdzieszowiczanom najzwyczajniej zabrakło sił. 

 

Na warunki skarżyli się wszyscy - ponad trzydziestostopniowy żar lejący się z nieba nie był także zachętą do przyjścia na stadion kibiców, których więcej zameldowało się tego dnia na pobliskim kąpielisku niż na stadionie przy Rozwadzkiej, który świecił pustkami. Wyjątkowo tego popołudnia zabrakło na stadionie nie tylko kibiców ale i spikera, który przybliżyłby wszystkim sympatykom składy obu zespołów. Warto przypomnieć, że zarówno Ruch jak i Ostrovia to drużyny, które spadły w ubiegłym sezonie z II ligi (goście uplasowali się tuż za Ruchem). Tym razem, los skrzyżował oba kluby w Pucharze Polski.