„Pycha kroczy przed upadkiem”

środa, 9 Listopad, 2022 - 08:00

Felieton naczelnego • Chyba najczęstszym fragmentem z Biblii cytowanym przez polskich polityków jest ten z „Przypowieści Salomona”, albo używając bardziej popularniej w Polsce nazwy „Księgi Przysłów”. Politycy przeróżnych opcji, zarówno ci z prawa jak i ci z lewa, aby oskarżyć swoich przeciwników politycznych używali i używają tego cytatu. W Internecie aż roi się od przeróżnych „memów”, fotografii przedstawiających kolejnych prezydentów, premierów, ministrów i parlamentarzystów, opisanych właśnie tym cytatem: „Superbia graditur ante lapsum” czyli „Pycha kroczy przed upadkiem” (Księga Przysłów 16:18). Oczywiście to jeden z przekładów tego fragmentu Słowa Bożego. Inne przekłady brzmią nieco inaczej, ale ich sens jest bardzo podobny. Zacytuję kilka: „Przed upadkiem idzie pycha; a przed ruiną wyniosłość ducha” albo „Przed zniszczeniem duma, i przed upadkiem wyniosły duch”, lub jeszcze inaczej: „Przed porażką - wyniosłość, duch pyszny poprzedza upadek”.

Do listy prezydentów, premierów, ministrów czy parlamentarzystów należałoby jeszcze dodać samorządowców, ludzi bogatych i generalnie tych, którzy dzierżą w swoich rękach jakąkolwiek władzę, wliczając w to grono również tych, którym się to tylko wydaje. Trudno powiedzieć dlaczego jest właśnie tak, że z władzą i z pieniędzmi (dużymi pieniędzmi – to warto zaznaczyć), wiąże się pycha, wyniosłość, arogancja i przeświadczenie o jakiejś tam naszej osobistej wyjątkowości. Być może złudne poczucie możności, tego że coś mogę zmienić, powoduje w ludzkim sercu tego typu emocje, przeświadczenia czy myśli. Jednak odnosząc się do fragmentu z Prz.16:18 należy stwierdzić, że pycha, wyniosłość i arogancja są z jednej strony sygnałem tego, że się nieco zagalopowaliśmy, a z drugiej powinny być alarmem, że oto właśnie wkroczyliśmy na ścieżkę „upadku i ruiny” i trzeba jak najszybciej z niej zejść. Niestety prawie nigdy pyszałka i aroganta nie stać na to, aby zawrócić, zatrzymać się i zastosować lekarstwo, by uniknąć klęski...

 

To jest część artykułu.
Całość możesz przeczytać w Nowinach Krapkowickich w wydaniu papierowym lub w wersji elektronicznej.

kup e-wydanie
Autor: 
Roman Chmielewski

Dodaj komentarz