Zamknij

Sobota, Sobota...

12:41, 31.03.2015
Skomentuj

Liga okręgowa • Goście z Rusocina długo i mądrze stawiali opór w meczu z KS Krapkowice, ale brak jednego gracza, i to od pierwszych minut, był dla nich wyrokiem. Potrafili go odroczyć do drugiej połowy, potem po prostu zabrakło im sił i ulegli 6-1.

LKS Rusocin stawił się na mecz w Krapkowicach w okrojonym, dziesięcioosobowym składzie. Jednak myliłby się ten, kto zakładał, że dla KS ten mecz będzie spacerkiem. Już ustawienie gości 5-4, bez klasycznego napastnika, sugerowało iż goście będą „murować” bramkę i zmuszać przeciwnika do gry atakiem pozycyjnym. I tak też było. Przechwyty piłki kończyły się szybkimi i składnymi kontrami, którymi raz za razem nękali oni obronę Krapkowic. I, ku zdziwieniu wszystkich, w 11. minucie ta taktyka przyniosła sukces. Krzysztof Żukowski otrzymał prostopadłe podanie na prawym skrzydle i precyzyjnie dośrodkował spod linii końcowej wprost na głowę Mateusza Drozda, który z 5 metrów wpakował ją do bramki Krapkowic.

 

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%