II liga piłki ręcznej kobiet • To nie był wielki mecz, nie stał też na zbyt wysokim poziomie, jednak dużo było w nim walki, determinacji i ambicji. Wygrał zespół bardziej doświadczony i ograny w lidze.
Zaczęło się od skutecznej akcji Agnieszki Blozik, która trafiła po indywidualnym wejściu w strefę Cracovii zdobywając pierwszą bramkę dla gospodyń. Wprawdzie przyjezdne szybko wyrównały, ale Otmęt zdobył kolejne bramki i szybko wyszedł na prowadzenie. Do 13. minuty wszystko szło zgodnie z planem, jednak później do głosu zaczęły dochodzić młode zawodniczki Cracovii, które doprowadziły do remisu w 15. minucie spotkania, a po kolejnych dwóch minutach wyszły na prowadzenie. Jednak wystarczyło, że miejscowe odrobinę przyspieszyły grę, a w efekcie dochodziły do łatwych pozycji rzutowych i co ważniejsze zdobywały z nich kolejne bramki. Ale niestety, zawsze po takich zrywach następował przestój i okres słabszej gry, co krakowianki skrzętnie wykorzystywały i szybko odrabiały straty. Do tego trzeba dodać aż siedem strat Otmętu w pierwszej połowie, co w efekcie dało minimalne prowadzenie do przerwy. W 28. minucie gospodynie straciły swoją liderkę Agnieszkę Blozik, która upadając po rzucie doznała urazu lewej ręki i nie mogła już kontynuować gry...
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz