Wiosna • Jak Polska długa i szeroka, kłęby dymu zaczynają unosić się nad polami, łąkami, ogrodami. Mimo kampanii informacyjnych, próśb, gróźb i ostrzeżeń, wciąż mnóstwo jest w naszym kraju zwolenników wypalania traw. Tylko na terenie powiatu krapkowickiego w tym roku miało miejsce kilkadziesiąt tego typu pożarów.
Wypalanie suchych traw i innych zarośli, to w naszym kraju niechlubna tradycja, którą z niezrozumiałych względów bardzo trudno jest wyplenić. Ekolodzy, przyrodnicy, służby leśne, instytucje związane z rolnictwem i ochroną środowiska od lat prowadzą akcje uświadamiające w szkołach, na zebraniach wiejskich, szkoleniach dla rolników, czy poprzez
plakaty, ulotki i media. Niestety, ludzie wiedzą swoje i wbrew oczywistym faktom dalej swoje robią. Pytani, dlaczego wypalają pola, łąki, czy ogrody, niezmiennie odpowiadają, że chcą pozbyć się chwastów lub użyźnić ziemię.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz