Nasze powietrze. „Jak krew w piach” – chciałoby się powiedzieć cytując klasyka na temat jakości powietrza w sercu Opolszczyzny. W końcówce grudnia Roku Pańskiego 2024 Opole i Opolszczyzna znowu były wspominane jako najbardziej zanieczyszczone regiony Polski.
Alerty dotyczące stężenia pyłów nie pozostawiają złudzeń środkowy pas województwa od Opola, poprzez Powiat Opolski i Krapkowicki na Powiecie Kędzierzyńsko-Kozielskim skończywszy to najbardziej zanieczyszczony obszar w kraju.
Smogowy piątek
Okazuje się, że w niektórych dzielnicach Opola na przykład ul. Koszyka odnotowano w piątek, 27 grudnia przekroczenie normy dla PM10 o 450% (sic?!) - stężenie na poziomie 194,6 ug/m3, a dla PM2.5 aż o 1200% (sic?!). Centralna ul. Krakowska w tym samym czasie legitymowała się przekroczeniami normy odpowiednio o 228% i 574% (sic?!). Jeśli chodzi o Powiat Krapkowicki tradycyjnie najgorsza sytuacja była w Zdzieszowicach, gdzie odnotowano na ul. Piastów stężenie PM10 na poziomie 159,4 ug/m3. Przekroczenia miały również miejsce na terenie gmin Olesno, Nysa i Głubczyce. Około 140 tys. osób mieszka na terenie, gdzie w piątek został przekroczony poziom alarmowy.
Smogowe rekordy
W sobotę (28.12) sytuacja była jeszcze gorsza. Przekroczenia wystąpiły ponownie na terenie Opola oraz powiatów: opolskiego, krapkowickiego i k-kozielskiego zagrażając populacji liczącej około 300 tysięcy ludzi. Regionalny Wydział Monitoringu Środowiska w Opolu Głównego Inspektoratu Ochrony Środowiska poinformował o wystąpieniu w tym dniu przekroczenia poziomu alarmowego (150 µg/m3) dla pyłu zawieszonego PM10. Średniodobowe stężenia pyłu zawieszonego PM10 na stacjach zlokalizowanych w K-Koźlu przy ul. Śmiałego wyniosło 163,5 µg/m3, w Opolu (ul. Koszyka) - 259 µg/m3 i w Zdzieszowicach (ul. Piastów) - 165,1 µg/m3. W dniu 28.12. wystąpiło również przekroczenie poziomu informowania (100 µg/m3) dla pyłu zawieszonego PM10 w powietrzu w powiatach: brzeskim, namysłowskim, kluczborskim, oleskim, strzeleckim, opolskim, nyskim, prudnickim i głubczyckim.
Smogowa niedziela
W niedzielę (29.12) przekroczenie poziomu alarmowego dla pyłu PM10 objęły niewielkie obszary w powiecie kędzierzyńsko-kozielskim, obszary w powiecie krapkowickim oraz niemal cały obszary miasta Opola, a także częściowo powiat opolski. Ludność narażona na ryzyko wystąpienia przekroczenia poziomu alarmowego dla pyłu PM10 to około 180 tys. osób.
Smogowe zakazy
Władze zalecają aby w smogowe dni unikać intensywnego wysiłku fizycznego na zewnątrz, nie wietrzyć pomieszczeń oraz nie zwiększać zanieczyszczenia powietrza, na przykład paląc w kominku. Szczególnie ostrożne muszą być osoby z chorobami serca, osoby cierpiące z powodu przewlekłych chorób układu oddechowego czy chorzy na astmę. W okresach wysokich stężeń pyłu zawieszonego w powietrzu zwiększa się także ryzyko infekcji dróg oddechowych u osób zdrowych.
Smogowy komentarz
W komunikacie czytamy, że powodem tego stanu rzeczy są: „Warunki meteorologiczne utrudniające rozprzestrzenianie się zanieczyszczeń w sytuacji wzmożonej emisji z sektora bytowo-komunalnego”. Tłumacząc z polskiego na nasze za smog odpowiedzialna jest natura, a dokładnie praktycznie bezwietrzna pogoda. Argument o „wzmożonej emisji” wydaje się mało przekonywujący ponieważ temperatury w te dni wcale nie były dramatycznie niskie jak na tę porę roku. Zastanawiające w tym wszystkim jest jednak co innego – miliardy złotych przeznaczane na walkę z kopciuchami po raz kolejny okazują się niewystarczające. Pogoda pogodą, ale jednak coś chyba robimy źle…
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz