II liga • To była ciężka przeprawa, w której Ruch nie pokazał na co tak naprawdę go stać. Po serii znakomitych spotkań, w których HKS gromił faworytów, musiał w końcu przyjść nieco słabszy mecz.
Po ostatniej porażce z Zagłębiem, dziś padł remis z drużyną z dołu tabeli. Oby nie był to początek kolejnej, mniej chlubnej serii. Mecz mógł mieć piękny początek. Już w czwartej minucie po rzucie rożnym na polu karnym Jaroty zrobiło się ogromne zamieszanie, po którym piłka wpadła pod nogi zaskoczonego Pawła Gamli, który wprawdzie zdołał uderzyć z około 5 metrów, ale jego strzał obronił nogą b ramkarz g ości. A le c o się odwlecze… to wpadnie w 10. minucie.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz