Zamknij

Jak wieść satysfakcjonujące życie?

13:54, 15.02.2022
Skomentuj

Felieton naczelnego • Ostatnio natknąłem się na pewne opracowanie, w którym przeczytałem, że wielu wybitnych, ale to naprawdę wybitnych ludzi, tuż przed śmiercią wyrażało się o jakości i sposobie spędzenia swojego życia, bardzo krytycznie. Ponoć Aleksander Wielki (356 rok p.n.e. – 323 rok p.n.e.), największy wojownik, wódz i strateg starożytności, przed swoją śmiercią ubolewał nad tym, że jego wojownicy są zbyt wyczerpani aby podbić Indie i umierał z poczuciem wielkiego niedosytu. Ale może żeby nie sięgać do tak odległych czasów, warto przytoczyć przykład Hugo Grotiusa (1583-1645), holenderskiego prawnika i dyplomaty, rzeczywistego ojca współczesnego prawa międzynarodowego. Hugo tuż przed śmiercią, pomimo popularności i uznania jemu współczesnych, miał się wyrazić bardzo krytycznie o swoim żywocie: „W swoim życiu nie dokonałem niczego wartościowego” - powiedział. Przerażające, zwłaszcza gdy w ten sposób wypowiadają się o swoim życiu ludzie, którzy naprawdę coś wartościowego osiągnęli. To może jeszcze dwa przykłady: Quincy Adams (1767-1848), szósty prezydent Stanów Zjednoczonych, w swoim pamiętniku zapisał złowrogo brzmiące słowa: „Moje życie przebiegło na próżnych jałowych ambicjach oraz niewysłuchanych modlitwach żeby moje życie przyniosło pożytek”. Pisarz Robert Louis Stevenson (1850-1894) autor słynnej powieści „Wyspa skarbów” na łożu śmierci zażądał aby na jego nagrobku umieścić epitafium, które z przekąsem tak komentowało jego życie: „Tu leży ten, który miał dobre zamiary, trochę próbował, odniósł wiele porażek”...

 

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%