Miasto, którego nie będzie

Część czwarta • Do kluczowych kwestii rozwoju i funkcjonowania każdego miasta należy stworzenie odpowiedniej sieci komunikacyjnej, pozwalającej na swobodny przepływ osób i towarów między jego częściami. Niestety, Krapkowice takiej sieci do dziś nie mają, co wszyscy coraz bardziej odczuwamy.

Już sama geneza lokowania miasta Krapkowice w drugiej połowie XIII wieku ściśle związana jest z przebiegającymi tędy szlakami komunikacyjnymi. Miasto powstało w miejscu, gdzie od szlaku Opole – Koźle odgałęzia się droga na Głubczyce i dalej do Krnova. Biegnie tędy też szlak ze Strzelec Opolskich do Prudnika. Dynamiczny rozwój śląskiego przemysłu w drugiej połowie XIX wieku znacznie ożywił transport towarowy i osobowy również w naszym mieście, a powstanie zakładów przemysłowych w samych Krapkowicach nasiliło ten ruch do niespotykanych wcześniej rozmiarów. Jeszcze w okresie przedwojennym władze niemieckie opracowywały ciekawe rozwiązania układu komunikacyjnego w rejonie Krapkowic, Otmętu i Gogolina, co było ściśle związane z budowaną autostradą Berlin – Bytom. O tych planach napiszemy wkrótce, a dziś zobaczmy, jakie rozwiązania proponowali dla Krapkowic opolscy urbaniści w latach sześćdziesiątych i siedemdziesiątych ubiegłego stulecia.

Będą korki na Koziołka

To, że główna arteria komunikacyjna Krapkowic – ciąg ulic: Ks. Koziołka – Głowackiego z mostem drogowym na Odrze – ma zbyt małą przepustowość, urbaniści z Wojewódzkiego Biura Planowania Przestrzennego w Opolu podkreślili już w swoim opracowaniu z 1966 roku. Zakładając wzrost liczby mieszkańców Krapkowic do 25-27 tysięcy, zwiększenie ilości samochodów w rękach prywatnych oraz rozwój miejscowych zakładów przemysłowych (a co za tym idzie, ich zapotrzebowania na transport), obliczyli, że jeszcze przed 1985 rokiem dojdzie do znacznego przeciążenia mostu na Odrze. Wyraźne zwiększenie natężenia ruchu na omawianym odcinku zakładano po 1985 roku w związku z planowanym na ten czas oddaniem do użytku autostrady. Trzeba pamiętać, że planiści zakładali przy tym funkcjonowanie komunikacji kolejowej, która w znacznym stopniu odciążała transport kołowy, choćby dzięki przewozom pracowników, surowców i towarów na rzecz KZCP i ŚZPS „Otmęt”.

Cały artykuł w najnowszym wydaniu "Nowin Krapkowickich"