Historia lokalna może być pasjonująca • Już wkrótce opublikujemy artykuł poświęcony pasjonującej historii Johanna z Gogolina, który najpierw podpadł miejscowemu naziście, a potem potoczyło się już wszystko błyskawicznie... Gogolinianin został snajperem w Wehrmachcie, spadł z francuskiego drzewa, przeżył szok w amerykańskim szpitalu, a ostatecznie trafił do... Oklahomy. Ten chłop naprawdę miał szczęście!
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz