Feminizm jak cholesterol

Rozmowa • Z Anną Wyszkoni, która zaśpiewała 22 lipca podczas Finału Artystycznego Lata w Gogolinie. Po niezwykle udanym koncercie udzieliła wywiadu specjalnie dla naszych Czytelników.

Pani najnowsza płyta pt. „Jestem tu nowa” jest bardziej dynamiczna i drapieżna niż wcześniejsze. Czy może również jest bardziej kobieca?
Nie lubię w ogóle określać muzyki w ten sposób. Powiem więcej, myślę, że nie da się jednoznacznie stwierdzić, że jakaś muzyka jest „kobieca”. Płyta jest przede wszystkim bardzo zróżnicowana. Są na niej i ballady, i piosenki nieco bardziej energetyczne. Z każdą kolejną płytą, która się ukazuje, dojrzewam i to też ma na pewno na to wpływ. Poza tym chcę też proponować słuchaczom coś nowego, nie zamykać się tylko na pewien rodzaj brzmień i mam nadzieję, że mi się to udaje.

Jak w kilku słowach opisałaby pani sytuację kobiet w polskim show-biznesie? Czy na przestrzeni lat, na przykład gdy zaczynała pani karierę, spotkała się pani z jakimiś formami dyskryminacji?

...