Zamknij
- Opłacam trzy lata auto, a nim nie jeżdżę?! Chciałem podnieść jego wartość o jakieś 10 tysięcy złotych no i oczywiście poprawić jego stan techniczny i wizualny. To miał być mój środek lokomocji na weekendowe wypady, a obecnie auto jest w stanie opłakanym i jego wartość spadła o 10 tysięcy! Pleśń, grzyb, smród, syf, kurz...
Co warte wspomnienia, kawałek ulicy Prudnickiej zwanej przez drogowców drogą wojewódzką nr 409, był ważny nie tylko dla kierowców i pieszych, ale także dla rowerzystów. To tu przecież ma zacząć się droga rowerowa łącząca Krapkowice z Czechami. Choć mówi się o tym od kilkudziesięciu lat, póki co przejechanie rowerem wzdłuż DW 409 na niektórych odcinkach na terenie gmin Krapkowice i Strzeleczki wciąż jest bardzo niebezpieczne i niekomfortowe.
Boiska typu "Orlik", korty tenisowe, pływalnia "Delfin" i odkryty basen na Stadionie Miejskim w Otmęcie - to tylko niektóre obiekty, które skutecznie pomogą Ci nie nudzić się w mieście podczas wakacji...
Dom oddalony zaledwie o kilometr od krapkowickiego Rynku zachwyci Cię pięknym położeniem oraz niepowtarzalnym klimatem. To okazja, która może się nie powtórzyć…
Dziś przyjrzymy się kampanii wyborczej komitetu Macieja Sonika. Komitet starosty krapkowickiego przez lata wyznaczał trendy kampanii wyborczych w Powiecie Krapkowickich. Było tak do ostatnich wyborów, podczas których środowisko to popełniło szereg błędów, które skutkowały spektakularnymi porażkami samego Macieja Sonika, jak i kandydatów startujących pod jego szyldem. Poniżej krótko na ten temat…
Kiedy opadł już „bitewny” kurz przyszła pora, aby bez zbędnych emocji, wrócić do kampanii, która moim zdaniem była jedną z najciekawszych od 1990 roku. Mieszkańcy Powiatu Krapkowickiego byli świadkami nie tylko nieoczekiwanych zwrotów akcji, ale także błędów, które zdecydowały o takich czy innych wyborach…
Okazuje się, że najwięcej ludzi poszło do urn w Gminie Strzeleczki. Zaskakująco niski jest natomiast udział w wyborach mieszkańców Miasta i Gminy Krapkowice.
Do zatrutych religią smoleńską umysłów Polaków trafił ostatnio przekaz Kaczyńskiego, że zamiast słowa katastrofa, trzeba używać słowa – zamach. Budzi w nas lęk to, że w ten wyimaginowany przez Kaczyńskiego zamach wierzy prawie 30 procent Polaków.
Wybory do sejmiku są fatalnym świadectwem „politycznego bałaganu” trwającego od lat w Powiecie Krapkowickim. To dowód również na to, że jesteśmy bardzo słabi jeśli chodzi o „przełożenie” na województwo, nie mówiąc już o stolicy. Nasz „Powiat w sercu Opolszczyzny” jest dramatycznie podzielone, dlatego słaby i zmarginalizowany.
Kolejne protesty rolników zaplanowane na środę (20 marca). Rolnicy będą blokować drogi również na terenie Powiatu Krapkowickiego.
Ostatnio mówi się coraz więcej o inwestycja drogowych wartych setki milionów złotych. Miejmy nadzieje, że to nie kiełbasa wyborcza, tylko przygotowania do mądrego zainwestowania wstrzymywanych Polsce z powodów politycznych należnych nam miliardów unijnych euro.
Wśród tysięcy komitetów wyborczych w Polsce nie zauważyliśmy żadnego, który by obiecywał działania na rzecz zakończenia wojny. Czyżby jastrzębie wojenne zeżarły już wszystkie gołębie pokoju? A może ludzie dobrej woli są już dostatecznie ogłupieni i wystraszeni, że boją się mówić co myślą, nawet przy okazji wyborów, pozostawiając pole do popisu różnym awanturnikom politycznym.
Poseł Adam Gomoła został nagrany przez swojego rozmówcę w połowie lutego. Potem nagrania trafiły do redakcji opolskiego dziennika, który opublikował je 7 marca. Następnego dnia Gomoła nie był już członkiem „Polski 2050” ani szefem struktur tej partii w województwie opolskim.
Przyjęta w miejsce „Mniejszość Niemiecka” nazwa „Śląscy Samorządowcy” jest bardzo szeroka, bo każda osoba związana z samorządem na Śląsku, jest śląskim samorządowcem, nawet jeśli nie zdaje sobie z tego sprawy...
W Krapkowicach osiem razy drożej niż w Korfantowie...