Piłka nożna • - Jesteśmy najmniejszym klubem na tak wysokim poziomie rozgrywek. Dlatego czujemy się trochę takimi piłkarskimi kopciuszkami w gronie znanych marek piłkarskich. Dla nas każde miejsce powyżej ostatniego będzie sukcesem, choć jak wiadomo piłka nożna pełna jest przeróżnych niespodzianek… – uśmiecha się Paweł Służałek, trener juniorów starszych MKS Gogolin. Gogolińscy juniorzy wiosną przyszłego roku rozpoczną rywalizację w Lidze Makroregionalnej U-19 (rocznik 2005-2006).
Gogolińska grupa Ligi Makroregionalnej składa się ze zwycięzców lig z czterech województw: lubuskiego, dolnośląskiego, śląskiego i opolskiego. Będzie to niebywale silne grono zespołów, których seniorskie reprezentacje grają znacznie wyżej niż na poziomie IV ligi. Mowa na przykład o juniorach Śląska Wrocław, który w Ekstraklasie przewodzi tabeli czy Gwarka Zabrze, który od lat specjalizuje się w wychowywaniu narybku do śląskich ekstraklasowych klubów. Z Gogolinem grać będą jeszcze juniorzy Ślęzy Wrocław, GKS Katowice, Lechii Zielona Góra, Stilonu Gorzów Wielkopolski oraz drugi reprezentant Opolszczyzny MKS Kluczbork. Zwycięzca Ligi Makroregionalnej awansuje na szczebel centralny.
Dwuosobowy sztab
Trener Paweł Służałek trenuje juniorów MKS Gogolin od trzech lat. - To moje drugie podejście do Gogolina. Wcześniej też pracowałem tutaj z juniorami starszymi w latach 2015-2017. Jestem trenerem z licencją UEFA „A” i od 17 lat realizuję swoją trenerską pasję – krótko opowiada o sobie i zaraz wymienia Romana Jasika, który latem tego roku dołączył do drużyny w roli kierownika. - To był chyba najlepszy transfer w tym sezonie. Zespół bardzo szybko zaakceptował Pana Romana, bo ma świetny charakter i super podejście do młodzieży. To nieoceniona postać w obecnych realiach, w których brakuje społeczników do pracy w klubach sportowych. Robi naprawdę świetną robotę – dodaje trener. (Obaj panowie na zdjęciu - przypis redakcji).
Gwiazdą jest zespół
Rozmowa • O kulisach awansu juniorów starszych MKS Gogolin do Ligi Makroregionalnej U-19, który określany jest jako jeden z największych sukcesów piłki młodzieżowej w ostatnich latach, rozmawiamy z trenerem Pawłem Służałkiem.
Co zdecydowało o waszym końcowym sukcesie?
Zespołowość tej drużyny. Zawsze powtarzam, że liczy się drużyna, że każdy jest u nas ważny, ale drużyna jest na pierwszym miejscu. Naszą siłą była zespołowość, a naszą największą gwiazdą był zespół. Nie mieliśmy żadnych wybitnych zawodników, ale świetny kolektyw.
Jaki jest ten zespół zwycięzców?
To bardzo fajna, zmotywowana grupa zawodników. Oni po prostu kochają piłkę nożną, chcą trenować, lubią to co robią. W zespole jest świetna atmosfera, chłopcy lubią ze sobą przebywać, a ja nie muszę ich ciągnąć za uszy, bo oni sami chcą ciężko pracować. Stworzyło się coś naprawdę wyjątkowego, a na poziomie amatorskim atmosfera i chęć do pracy jest bardzo ważna. Dlatego dla takiej grupy po prostu chce się pracować.
To młodzież z terenu Powiatu Krapkowickiego?
Miejscowych jest może pięciu, reszta dojeżdża do Gogolina z całego regionu, z okolic Głubczyc, Głogówka, K-Koźla, spod Opola czy Strzelec. Jest u nas zawodnik, który dojeżdża 70 km na treningi, a trenujemy cztery razy w tygodniu. To o czymś świadczy.
Co jest takiego w Gogolinie, że młodzi ludzie są skłonni do takich poświęceń żeby tu być?
Myślę, że jedną z rzeczy, która przyciąga tu młodzież jest baza treningowa i warunki do treningów jakie tu stworzono. Osobiście szukam utalentowanych zawodników obserwując ich grę w niższych ligach i proponuję im aby do nas dołączyli.
Jak to było dokładniej z tym awansem?
Muszę powiedzieć, że bardzo ciężko, choć przed sezonem to był nasz cel. Początek rozgrywek był po prostu fatalny. Po czterech spotkaniach mieliśmy na koncie trzy porażki i jedno zwycięstwo i zajmowaliśmy przedostatnie miejsce w tabeli. Wtedy mocno zweryfikowaliśmy nasze plany i zaczęliśmy się koncentrować na każdym najbliższym meczu nie myśląc już o tym, na którym miejscu zakończymy rozgrywki. Ten prosty sposób pozwolił na mentalną zmianę naszego zespołu, do tego doszła jeszcze nasza determinacja, chęć do regularnego trenowania. Zespół ponownie uwierzył w siebie i wygraliśmy kolejne 10 meczów. Ostatecznie skończyliśmy rozgrywki na pierwszym miejscu, czego po tak fatalnym początku nikt się nie spodziewał.
Pamięta Pan jakieś przełomowe momenty?
Mecz w Kluczborku, który przegraliśmy 6-2 był chyba tym dnem, od którego się odbiliśmy. To była już nasza trzecia porażka i zespół był w dole. Musiałem popracować nad mentalnością, a nie stricte piłkarskim treningiem, bo wówczas wiara zawodników w ich umiejętności mocno podupadła. Ważnym momentem było także zwycięstwo z Polonią w Nysie i rewanż z Kluczborkiem w Gogolinie wygrany 4-0. Te dwa spotkania nas uskrzydliły i na ostatni mecz jechaliśmy mając już wszystko pod kontrolą.
Jak Pan ocenia szanse MKS-u w Lidze Makroregionalnej?
Każde miejsce powyżej ostatniego będzie sukcesem, choć myślę, że uda nam się sprawić parę niespodzianek. Ekipy z Wrocławia czy Górnego Śląska mogą okazać się być poza naszym zasięgiem, ale w meczach z zespołami z województwa lubuskiego czy z MKS Kluczbork postaramy się powalczyć o punkty. Jestem optymistą i wierzę w ten zespół.
***
Kto za tym stoi?
Awans do ligi makroregionalnej wywalczyła 20-osobowa kadra zawodników w składzie: Paweł Antoszczyszyn, Bartosz Broniak, Przemysław China, Patryk Frydryk, Miłosz Gorzel, Szymon Guzowski, Brayan Iściński, Dominik Janicki, Kamil Jelito, Markus Kicler, Jakub Kowol, Lukas Krumpietz, Mateusz Matysek, Jakub Mazurkiewicz, Dawid Pietrzyk, Mateusz Pietrzyk, Mateusz Posid, Fabian Pustułka, Maciej Rzeszutek, Artur Sikorski. Trener Paweł Służałek. Kierownik drużyny Roman Jasik.
Tabela rozgrywek
A1 Junior „Opolska liga juniorów - runda jesienna”.
1.MKS GOGOLIN 14 29 9 2 3 36:20
2.MKS KLUCZBORK 14 28 9 1 4 49:27
3.LZS SWORNICA CZARNOWĄSY 14 26 8 2 4 34:18
4.NKS START NAMYSŁÓW 14 26 8 2 4 36:34
5.PLUKS POMOLOGIA PRÓSZKÓW 14 21 6 3 5 28:28
6.KS POLONIA NYSA 14 19 5 4 5 28:33
7.LZS ŚLĄSK ŁUBNIANY 14 11 3 2 9 22:29
8.LZS ORZEŁ BRANICE 14 0 0 0 14 17:61
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz