Otmęt. - Robimy wszystko, żeby jak najszybciej uruchomić wodociąg zasilający dzielnicę Otmęt. Jeśli trzeba będzie pracować całą noc, to będziemy pracować. Rano woda już powinna być - zapewniał około 22.00 w wigilijną noc dyrektor krapkowickich wodociągów Jerzy Delewicz.
Między 18.00, a 19.00 strzelił wodociąg biegnący wzdłuż ścieżki rowerowej przy ulicy Ks. Koziołka mniej więcej naprzeciwko stacji benzynowej Shell. Bez wody jest cała dzielnica Otmęt, w tym także pacjenci szpitala powiatowego na Osiedlu XXX-lecia, do którego pracownicy WiK wodę dowożą.
Woda rozerwała rurę azbestowo-cementową. Rurociąg w tym miejscu został wybudowany w latach 60. minionego wieku. Robotnicy już odsłonili miejsce awarii i wypompowują wodę, potem bedą musieli założyć na rurociągu elementy naprawcze, odpowietrznić i wypłukać sieć aby nie sprowokować kolejnej awarii.
- Pewnym utrudnieniem był biegnący w bezpośrednim sąsiedztwie wodociągu kabel elektryczny, który musiał zostać wyłączony. Musieliśmy ostrożniej kopać - dodaje prezes Delewicz. Ten awaryjny odcinek wodociągu na odcinku od Krapkowic do ulicy Krótkiej w Otmęcie przewidziany jest w 2018 roku do remontu.
Otmęcka część miasta jest teraz zasilana w wodę z wodociągu w Gogolinie, ale jest ono niewystarczające.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz