Zamknij

Jest nowe drzewko

12:42, 13.06.2017
Skomentuj
Gogolin • Jest ich cztery, są urokliwe, nadają miastu klimat, chłodzą, i… są częstym obiektem ataków miejscowych wandali. Czy gogolińskie fontanny doczekają się łaskawszego traktowania ze strony niektórych mieszkańców miasta?
 
Pod względem ilości fontann Gogolin bije na łeb na szyję zarówno dużo większe Krapkowice, jak i Zdzieszowice. W stolicy powiatu funkcjonuje bowiem tylko jedna fontanna na rynku i wodotrysk przy wjeździe na ulicę Drzymały, który trudno zaliczyć do fontann. W Zdzieszowicach jest podobnie – niedawno oddana do użytku fontanna na tak zwanym małym ryneczku jest chlubą miasta koksowników. 
 
Wrzucają kamienie i piasek
W Krapkowicach funkcjonowała kiedyś piękna fontanna przy ulicy Opolskiej (z rzeźbami autorstwa Kowala), jednak zamieniono ją na skalniak, podobnie jak gogolińską fontannę w Parku Miejskim przy ul. Ligonia. W Gogolinie stało się tak właśnie ze względu na wandalizm. Niestety, tego typu zachowania wciąż się powtarzają, szczególnie często w stosunku do fontanny na Placu Benedyktyńskim przy kościele NSPJ. „Niestety, ta fontanna jest notorycznie zapychana przez osoby przy niej odpoczywające, poprzez wrzucanie kamieni, które tamują odpływ wody, co przyczynia się do jej przelewania. Gmina na bieżąco monitoruje sytuację, ale zdarza się, że wodotrysk zapychany jest przez wandali nawet codziennie, szczególnie w godzinach wieczornych” - czytamy w informacji przekazanej nam na ten temat z Urzędu Miasta Gogolina...
 
 
 

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%