Zamknij

Auto stoi tam trzy lata

09:24, 01.11.2024 mer Aktualizacja: 09:27, 01.11.2024
Skomentuj

Historia prawdziwa. Adam i Jurek to bohaterowie rewelacyjnej serii filmików reklamujących kosmetyki i akcesoria samochodowe. W dowcipnych produkcjach, które osiągnęły po kilkanaście milionów wyświetleń, to przyjaciele, których łączy miłość do motoryzacji. Adam to niefrasobliwy kierowca, Jurek to „najszczerszy mechanik świata”. Niestety to tylko reklamowa fikcja…

Mieszkaniec Powiatu Krapkowickiego (dane do wiadomości redakcji) zwrócił się do nas z prośbą abyśmy opisali jego fatalne doświadczenia z jednym z warsztatów samochodowych działających na terenie naszego powiatu. Niestety jego samochód nie miał tyle szczęścia co auto fikcyjnego Pana Adama, a fachowiec któremu go powierzył nie jest „najszczerszym mechanikiem świata”. Ale do rzeczy…

Standardowa naprawa

- To „Sprawa dla reportera”. Oczywiście oprócz tematu warsztatów samochodowych można znaleźć także inne branże, w których działają nieuczciwi ludzie, na przykład usług budowlanych, ale ja trafiłem na złego mechanika. Oddałem swój samochód na jego warsztat, niby po znajomości, a to okazało się zgubne dla mnie i mojego pojazdu. Auto było na chodzie, a do wymiany był rozrząd, pompy i chłodnica, wymiana oleju oraz ewentualny demontaż starej instalacji gazowej. Samochód miał już zrobione zawieszenie, hamulce, czyszczenie i malowanie podwozia, które wykonałem z kolegą – snuje opowieść mieszkaniec Powiatu Krapkowickiego.

Stoi i niszczeje

Nasz rozmówca myślał, że auto trafiło w dobre ręce i „po znajomości” szybko otrzyma odremontowany wóz, którym będzie śmigał po polskich drogach. Rzeczywistość okazała się inna: - Mechanik - właściciel warsztatu po pierwsze auto uszkodził, a potem długi czas nic przy nim nie robił. Chciałem go zabrać, to go rozebrał co mi to uniemożliwiło, a potem zaczęło się zwodzenie, okłamywanie, obiecywanie. Pojazd stał pół roku na dworze, potem na kanale, gdzie zawsze jest pełno wody i wilgoci, bo tam nie ma przewiewu powietrza. Co kilka tygodni odkręcił lub przykręcił jakąś śrubkę i tak dzieje się od trzech lat do dziś! – mówi zrezygnowany.

Mechanik - agresywny

Nasz Czytelnik twierdzi, że próbował on kilkukrotnie rozmawiać z właścicielem warsztatu, jednak nic to nie dało. - Prosiłem, ostrzegałem, sam chciałem pomóc. Udało mi się nawet założyć pasek. Tam tak naprawdę jest pracy tylko na kilka dni, ale samochód stoi ponad trzy lata i niszczeje. Rdza zaczyna go brać od wilgoci, w środku pojawił się już grzyb na tapicerce, siedzeniach i tak dalej. Mechanik jak pies grabarza nie chce mi go ani oddać ani zrobić, a ostatnio chciał mnie nawet pobić... Nie wiem czy mam to zgłosić na Policję, czy może zanim to zrobię może wystarczy nagłośnić temat aby rozwiązać tę sprawę? – zastanawia się.

Jest gorzej niż było

- Opłacam trzy lata auto, a nim nie jeżdżę?! Chciałem podnieść jego wartość o jakieś 10 tysięcy złotych no i oczywiście poprawić jego stan techniczny i wizualny. To miał być mój środek lokomocji na weekendowe wypady, a obecnie auto jest w stanie opłakanym i jego wartość spadła o 10 tysięcy! Pleśń, grzyb, smród, syf, kurz... cała praca z renowacją podwozia na marne. Serce się kraje jak na niego patrzę. Mechanik dodatkowo uszkodził tylny błotnik, brakuje już oryginalnych śrub, zregenerowany alternator leży i śniedzieje, akumulator padł, nowe chłodnice walają się po warsztacie... Dla mnie to katastrofa. Taki warsztat powinien być zamknięty – uważa nasz Czytelnik.

„Tak wyszło”?

Według jego relacji był w sprawie swojego auta „na warsztacie setki razy”. – On zawsze miał jakieś wykręty, a najlepsze jego wytłumaczenie to „ tak wyszło”. Zastanawiałem się czy nie zgłosić tego na Policję, ale nie wiem czy to dobry pomysł, bo Policja niewiele może i chce, a dodatkowo niektórzy mundurowi naprawiają w tym warsztacie swoje samochody. Generalnie czuję się trochę bezradny i brak mi już sił. Jednak nie godzę się na to aby coś co miało sprawić mi radość było moim gwoździem do trumny przez jakiegoś cwaniaka... – dodaje na koniec swoje „przygody” z niesolidnym mechanikiem. Co Wy na to?

Zdjęcia przesłane przez naszego Czytelnika.

(mer)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%