Interwencja • Chodnik wzdłuż ulicy Pocztowej od jej skrzyżowania z ulicą Opolską w Krapkowicach wołał od wielu lat o tak zwaną pomstę do nieba. Jeszcze niedawno pisaliśmy o różnorakich pułapkach, jakie czyhały na przechodniów, którzy zaryzykowali przejściem tamtędy po nawierzchni pamiętającej zapewne towarzysza Wiesława. Kilka tygodni temu chodnik zmodernizowano i na miejscu starych betonowych płyt ułożono nową kostkę brukową. Okazało się jednak, że chodzenie po tym chodniku nadal jest niebezpieczne. Na jedno z takich miejsc wskazuje nasz Czytelnik.
- Na nowym odcinku chodnika znajduje się wystająca studzienka telekomunikacyjna, o którą można się potknąć. Betonowe obramowanie studzienki wystaje jakieś 15-20 cm ponad powierzchnię chodnika. Zastanawiam się, czy ten chodnik został odebrany przez miasto, bo jeśli tak, to komuś należy się ostra bura. Jeśli nie, jak można dopuścić do tego, aby taki stan rzeczy trwał tak długo. Jeśli tam ktoś się przewróci, kto będzie się z tego tłumaczył? Wykonawca robót czy inwestor? - pytał nasz Czytelnik.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz