Krapkowice • - Jesteśmy strasznie zmęczeni. Nie mamy chwili spokoju. Dlatego proszę wszystkich tych, którzy rozpowszechniają na temat naszej rodziny nieprawdziwe informacje, aby tego zaprzestali. Proszę zajmijcie się sobą, a nie nami. My mamy już dosyć tego wszystkiego. To, co przeżyliśmy w ostatnich tygodniach, było okropne. Najgorszemu wrogowi tego nie życzę. W pewnym momencie myśleliśmy o tym, żeby wyprowadzić się z Krapkowic. Gdzieś się zaszyć, żeby przeżyć chwile w ciszy i spokoju. Wciąż o tym myślimy… – mówi Alina Cichocka, mama zamordowanej 15-letniej krapkowiczanki Wiktorii.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz