Rozmowa • Ponad dwa tygodnie temu (9.10) Zespół Szkół nr 1 w Krapkowicach odwiedziło dwóch native speakerów z Opola. 23-letni Australijczyk, Cameron Purse i 27-letni Amerykanin, Mitch Misak mówili o swoich krajach, o języku, a także o ciekawostkach z regionów, z których pochodzą. Historia, która kryje się za ich przyjazdem jest niezwykle ciekawa.
Dlaczego zdecydowaliście się opuścić swoje kraje i przyjechać do Polski?
Mitch: Dla mnie to był proces. Pięć lat temu byłem pierwszy raz w Europie i mieszkałem w Czechach przez dwa miesiące i w Polsce przez kolejne 10 miesięcy. W Czechach dołączyłem do Angielskiego Obozu Językowego, gdzie pracowałem z dziećmi i studentami. Kiedy przeprowadziłem się do Opola, pomagałem w szkole ucząc angielskiego i gry w koszykówkę. Pracowałem też w organizacji chrześcijańskiej, gdzie ucząc mówiłem o zasadach biblijnych, jak takie wartości mogą być wykorzystane w sporcie i życiu codziennym. Był to dla mnie czas rozpoznawania czy to jest coś, co chciałabym robić w przyszłości. Miałem wtedy 23 lata i współpraca układała się bezproblemowo. Po powrocie do stanów i ukończeniu dyplomu na Koledżu Biblijnym postanowiłem wrócić. Przez ostatnie 2,5 roku mieszkałem w Krakowie, gdzie uczyłem się języka polskiego.
Cameron: Od 7 lat w Opolu mieszka rodzina z Australii. Pochodzą z tego samego miasta co ja i uczęszczają do tego samego kościoła, więc się znamy. Trzy lata temu zaprosili mnie do siebie, żeby pomóc im w prowadzeniu programu dla dzieci. Mieszkałem tu przez 2 tygodnie. Bardzo podobał mi się ten czas i ludzie, których poznałem. Pomyślałam, że może kiedyś mógłbym zająć się tym na dłużej. Wróciłem do Australii, myślałem jednak o powrocie do Polski. Szukałem wsparcia, bo dla wielu osób sam pomysł wyjazdu wydawał się szalony. Po dwóch latach, czyli na początku tego roku, wróciłem.